Autonomiczne kosiarki należą do najbardziej zaawansowanych urządzeń z szeroko pojętego segmentu smart home. Może się wydawać, że to w gruncie rzeczy koszące odpowiedniki robotów odkurzających. Nic bardziej mylnego. Różnice w stopniu zaawansowania tych sprzętów bywają ogromne – oczywiście na korzyść kosiarek. Niestety wysoka automatyzacja ma również swoje wady. Roboty koszące są skomplikowane w instalacji i wymagają regularnego serwisu. Ponadto koszt ich zakupu może być nawet wielokrotnie wyższy niż najlepszego robota odkurzającego. Przez wzgląd na te cechy, wybór odpowiedniej konstrukcji powinien być analizowany na wielu płaszczyznach i dokonywany z dużą rozwagą. Źle wybrany produkt będzie bardzo kosztowną zabawką rdzewiejącą w garażu – bo odsprzedanie używanego robota koszącego to niezwykle trudne zadanie.
Jak kupować robot koszący. Kiedy robot ma sens
Inwestycja w robota koszącego opłaca się najbardziej posiadaczom dużych trawników, o powierzchni przynajmniej 1000 m2, położonych w jednej lokalizacji. Trawnik podzielony na dwie, niepołączone płaszczyzny będzie już problematycznym zestawem przez wzgląd na kwestie instalacyjne i automatyzację sprzętu. Najlepszym rozwiązaniem byłoby zastosowanie dwóch robotów przeznaczonych do obsługi mniejszych powierzchni ale łączna kwota zakupu byłaby wysoka. W sprzedaży jest wprawdzie kilka urządzeń, które można po prostu przenosić z trawnika na trawnik, ale to rozwiązanie przeczy koncepcji autonomiczności.
Roboty koszące lubią płaskie powierzchnie, raczej pokryte trawą ogrodową niż roślinnością łąkową. Kwiaty czy krzewy rosnące przy krawędziach trawnika nie będą stanowić problemu, podobnie jak nieduże pochyłości i delikatne pagórki. Większe stromizny wymagają już naprawdę dobrego sprzętu i warto w takich warunkach przetestować wybrany model w ramach próbnej instalacji przed dokonaniem zakupu. Sporo pracy i dobrego planowania będą wymagać również nasadzenia wykonane wśród trawy. Dobrze jeśli odległości między roślinami czy różnymi elementami architektury ogrodowej nie były mniejsze, niż 2-3 m.
Należy też przewidzieć miejsce na stację dokującą robota. Najlepiej jeśli ulokowana jest w centralnej części ogrodu lub na największej połaci trawnika, w miejscu osłoniętym od słońca i zapewniającym stały dostęp do zasilania.
Idealne efekty koszenia wymagają regularnego uruchamiania robota, który musi mieć swobodny dostęp do stacji ładowania. Optymalne efekty z równomiernie przyciętą i zdrową trawą bez przesuszonych końcówek można uzyskać wyłącznie dzięki powtarzalności zabiegów pielęgnacyjnych. Autonomiczne kosiarki nie zbierają skoszonej trawy. Regularne koszenie wpływa również na krzewienie i gęstnienie murawy. Docelowy efekt jakościowy może być widoczny dopiero po kilku tygodniach lub nawet miesiącach od pierwszej instalacji.
Nawet najdroższy robot koszący nie dostanie się w zbyt wąskie przesmyki między krzewami i nie dojedzie do samego rantu podmurówki ogrodzenia. Urządzenie oszczędzi nam większości pracy ale perfekcjoniści będą musieli wciąż dokonywać ręcznie drobnych korekt.
Jak kupować robot koszący. Instalacja i serwis to podstawa
Kluczowe pytanie podczas wyboru robota koszącego powinno dotyczyć obsługi instalacyjnej i serwisowej oferowanej przez producenta. Jest to taki przypadek, w którym najpierw wybieramy markę, a dopiero później optymalny model.
Oczywiście, większość robotów możemy zainstalować i serwisować samodzielnie, jednak prawidłowe wykonanie instalacji przez osobę bez doświadczenia wymaga wiele uwagi. Niezbędne prace okażą się niezwykle czasochłonne jeśli nie dysponujemy profesjonalnym zestawem narzędzi instalatorskich. Wydatek kilku tysięcy na robota aby następnie nie skorzystać z pełni jego możliwości, nie jest ani rozsądny, ani ekonomiczny. Właściwie wszystkie kosiarki automatyczne wymagają przewodu ograniczającego rozłożonego na obwodzie trawnika i podłączonego do stacji ładującej. Wyznacza on pole działania robota. Może być on przymocowany specjalnymi szpilkami do powierzchni gruntu, ale w ogrodach, gdzie wykonuje się wertykulację czy aerację, powinien być zakopany. Specjaliści dokonują wkopania przewodu specjalnymi urządzeniami, które przyspieszają pracę nie niszcząc murawy.
Specyfikacja systemu określa minimalny odstęp między kablami, a różnego rodzaju przeszkodami oraz zasięg ostrza wykraczający poza linię przewodu. Instalatorzy nie tylko znają na pamięć wszystkie wartości, ale również wiedzą jak optymalnie umieścić stację ładującą czy zabezpieczyć rośliny lub elementy architektury na powierzchni trawnika. Zależnie od dealera możemy liczyć na instalację w cenie urządzenia bądź usługę płatną, której koszt jest zmienny, w zależności od wielkości ogrodu.
Biorąc pod uwagę przeciętną częstotliwość pracy, robot koszący po zakończonym sezonie będzie bardziej wyeksploatowany niż przeciętna kosiarka ręczna. Dobrze jeśli producent oferuje serwis obejmujący nie tylko czyszczenie sprzętu i ostrzenie ostrzy ale również rozebranie i nasmarowanie mechanizmów, dokładne osuszenie elementów i ewentualną aktualizację oprogramowania. Niektóre firmy mają w ofercie nawet usługę przechowalni posezonowej. Właśnie dlatego tak ważna jest sieć dealerska producenta, obsługująca instalację i serwis urządzenia.
Jak kupować robot koszący. Wybieramy idealny model
Po wybraniu marki pora na wybór odpowiedniego modelu. Pierwszym kryterium jest wielkość trawnika, bo właśnie na podstawie tej informacji dzielone są roboty. Duży trawnik wymaga pojemnego akumulatora i efektywnego trybu powrotu do bazy ładującej. Im krótszy powrót, tym większa cześć energii zostanie wykorzystana na koszenie. Często jednak kończy się to wyjeżdżeniem nieestetycznych ścieżek wzdłuż krawędzi trawnika. Jeden z producentów stosuje opatentowany system przewodów doprowadzających, dzięki którym kosiarka z łatwością pokonuje przewężenia czy inne przeszkody w ogrodzie, sprawnie i szybko powracając do źródła energii. Najbardziej zaawansowane modele poruszają się na podstawie sygnału nadawanego przez stację lub samodzielnie zapamiętanej mapy ogrodu.
Dobry robot koszący powinien obowiązkowo być odporny na deszcz lub posiadać wbudowany czujnik warunków pogodowych. Kolejną kwestią jest bezpieczeństwo. Właściwie wszystkie dostępne na rynku roboty automatycznie wyłączają ostrza w razie niespodziewanych zdarzeń, uniesienia kół znad ziemi czy dużych przeciążeń. Porządny robot powinien również być zabezpieczony przed kradzieżą. Producenci stosują różne rozwiązania – począwszy od kodów PIN po alarmy i opcję śledzenia robota na ekranie smartfona właściciela.
Przygotowując robota do pracy zazwyczaj możemy samodzielnie zaplanować harmonogram pracy. Dobrze jeśli obejmuje on dni tygodnia i godziny. Zaawansowane roboty samodzielnie rozpoznają czy konieczna jest ich praca oraz czy koszenie zostało w pełni skończone. Warto poszukiwać modeli z dedykowaną aplikacją i modułem komunikacji GSM. Dzięki temu będziemy mogli z dowolnego miejsca na świecie sterować harmonogramem prac oraz otrzymamy powiadomienia o działaniu sprzętu i wszelkich niespodziewanych zdarzeniach takich jak upadki czy próby kradzieży.
Artykuł zaciągnięty ze strony https://www.pcworld.pl/ranking/Jak-kupowac-robot-koszacy-Najlepsze-automatyczne-kosiarki-2019,410527.html